Estoński CIT w Polsce. Zapowiedź reformy podatku CIT ogłoszona przez Premiera
19.06.2020
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział przedwczoraj wprowadzenie na grunt polskiego systemu podatkowego zmodyfikowanej wersji tzw. estońskiego CIT. Podatnicy będą mogli skorzystać z niego w dwóch wersjach: pełnej oraz częściowej. Pierwsze obietnice wprowadzenia ww. rozwiązania miały miejsce już w expose Premiera w listopadzie 2019 r. Estoński CIT, zgodnie z zapowiedziami, ma stać się kolejną zachętą do inwestowania w Polsce.
ESTOŃSKI CIT – NA CZYM POLEGA?
Spółki kapitałowe (sp. z o.o. oraz spółki akcyjne), które spełnią określone warunki i zadeklarują wybór tej formy opodatkowania, będą mogły wybrać jedną z dwóch przewidzianych w tym systemie ścieżek, tj. pełnego lub częściowego modelu estońskiego.
Gdy przedsiębiorcy wybiorą pierwszą ścieżkę, wówczas nie będą oni zobowiązani do zapłaty podatku dochodowego od osób prawnych, aż do momentu, w którym wspólnicy zdecydują się na wypłatę wypracowanych zysków.
W konsekwencji, przy wyborze pełnego modelu estońskiego, podatek CIT odprowadzany będzie nie od wypracowanego w danym roku podatkowym dochodu, jak to jest dotychczas, ale dopiero w momencie dystrybucji zysku do właścicieli, np. w formie dywidendy.
Oznacza to, że jeżeli dana spółka zdecyduje się na reinwestowanie wypracowanego zysku, wówczas nie będzie musiała odprowadzać podatku CIT w miesięcznych / kwartalnych zaliczkach ani dokonywać rocznych rozliczeń na rzecz fiskusa. Powyższe oznacza zatem brak rachunkowości podatkowej, składania deklaracji CIT oraz obowiązków administracyjnych w tym zakresie.
Gdy przedsiębiorcy zdecydują się na podążanie drugą ścieżką, tj. częściowym modelem estońskim, wówczas będą mogli w jego ramach zaliczać odpisy na specjalny fundusz (rachunek) inwestycyjny do kosztów uzyskania przychodów. Zatem wpłaty dokonywane na ten specjalny rachunek będą zwiększać koszty podatkowe, a dokonywane z niego wypłaty powiększać będą przychody i dochód do opodatkowania. W tym wariancie efekt podatkowy będzie zbliżony do ścieżki pierwszej, przy jednoczesnym zachowaniu standardowych rozliczeń CIT.
Według wstępnych założeń, spółka będzie mogła wybrać jeden z wariantów systemu estońskiego na okres 4 lat z możliwością wydłużenia tego okresu na kolejne 4-letnie okresy. Przedłużenie okresu stosowania systemu estońskiego będzie możliwe, o ile przedsiębiorca w czwartym roku korzystania z niego dalej będzie spełniał ustawowe kryteria.
Co istotne, przekroczenie progu 50 mln zł w trakcie trwania 4-letniego okresu nie będzie wykluczać przedsiębiorcy z możliwości korzystania z systemu estońskiego.
Reasumując, zaletą skorzystania z systemu estońskiego będzie możliwość przesunięcia w czasie opodatkowania dochodu spółki. Rezultatem tego rozwiązania będzie możliwość nieopodatkowanego reinwestowania dochodu. Samo zaś efektywne opodatkowanie dochodu nie będzie znacząco wyższe niż
w tradycyjnym modelu rozliczania podatku CIT.
Zwracamy uwagę, że w ramach systemu estońskiego podatnicy nie będą mogli korzystać z innych preferencji podatkowych takich jak np. ulga na działalność B+R, czy zwolnienie dochodów w ramach Polskiej Strefy Inwestycji.
Tzw. podatek estoński funkcjonuje już m.in. w Estonii, na Łotwie, w Gruzji oraz w Niemczech (dla sektora MŚP).
KTO BĘDZIE MÓGŁ SKORZYSTAĆ Z TEGO ROZWIĄZANIA?
Zgodnie z przedstawionymi koncepcjami, z tzw. estońskiego CIT będą mogły skorzystać spółki kapitałowe, które:
- za wspólników mają wyłącznie osoby fizyczne;
- zatrudniają minimum 3 pracowników (warunek ten będzie badany średniorocznie, zatem spółka będzie uprawniona do skorzystania z estońskiego CIT, w sytuacji, gdy zobowiąże się do zatrudnienia ww. pracowników i wywiąże się w danym roku z tego zobowiązania);
- osiągają roczne obroty nie wyższe niż 50 mln zł;
- nie są kapitałowo zaangażowane w innych podmiotach;
- większość dochodów generują z działalności operacyjnej;
- wykazują nakłady inwestycyjne.
OD KIEDY ESTOŃSKI CIT ZACZNIE OBOWIĄZYWAĆ?
Premier poinformował, że nowe rozwiązanie zostanie wprowadzone najprawdopodobniej za około pół roku, tj. od stycznia 2021 r. Mając na uwadze fakt, iż wcześniejsze zapowiedzi wprowadzenia tego podatku nie skutkowały przedstawieniem konkretnych zmian do ustaw podatkowych, można jedynie mieć nadzieję, że tym razem rząd poważnie podejdzie do swoich obietnic.
Jeśli nowe przepisy weszłyby w życie, dla wielu podatników byłaby to godna rozważenia alternatywa wobec obecnego modelu opodatkowania. Oczywiście, ostateczna decyzja powinna zostać podjęta, gdy znana będzie treść przepisów i być poprzedzona staranną analizą w zakresie efektywności podatkowej.
Będziemy na bieżąco monitorować ww. kwestie i informować Państwa o postępach prac legislacyjnych.
Jeśli mieliby Państwo pytania, zapraszamy do kontaktu: