Mogłoby się wydawać, że obowiązujące w Polsce przepisy unijne dotyczące „klauzul abuzywnych”, czyli niedozwolonych dotyczą tylko obrotu konsumenckiego (B2C) – w tym zakresie szeroką ochronę wiele lat temu wprowadziła dyrektywa 93/13/EWG, zmieniona nie tak dawno przez dyrektywę „OMNIBUS”. Od 1 stycznia 2021 roku w Polsce także jednoosobowi przedsiębiorcy podlegają ochronie przeciwko klauzulom abuzywnym na równi z konsumentami. Dotyczy to sytuacji, gdy zawierana umowa nie ma dla nich charakteru zawodowego – np. nie ma związku z przedmiotem działalności przedsiębiorcy ujawnionym w CEIDG. Nie jest to jednak jedyna sytuacja, w której w stosunkach między przedsiębiorcami obowiązuje zakaz kształtowania warunków umowy w sposób nieuczciwy, pod rygorem uznania postanowień danej umowy za nieważne lub niezastrzeżone (choćby nawet były wynegocjowane przez obie strony). Dodatkowe przypadki zakazanych klauzul w umowach B2B wprowadza ustawodawstwo unijne – i to nie tylko na poziomie dyrektyw, które następnie muszą być transponowane do krajowych ustaw, ale też na poziomie rozporządzeń, które powinny być stosowane wprost, niezależnie od przepisów kodeksu cywilnego. Przedsiębiorcy powinni zwracać na nie uwagę, konstruując istotne postanowienia umowne.
Nieuczciwy termin zapłaty
Ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych („ustawa PNO”) obowiązuje od przeszło 11 lat. Przedsiębiorcy zdążyli się „oswoić” z obowiązkami i prawami, które nabyli na jej podstawie. Wkrótce przepisy ustawy PNO mogą jednak zostać uchylone, a to za sprawą projektowanego rozporządzenia unijnego w sprawie przeciwdziałania nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (patrz: projekt Komisji Europejskiej nr COM/2023/533 z 12 września 2023 roku, obecnie procedowany w Parlamencie Europejskim – pierwsze czytanie miało miejsce 23 kwietnia 2024 roku). Rozporządzenie w projektowanym kształcie ma nie tylko zmienić i ujednolicić w całej Unii maksymalne terminy zapłaty (skrócić je do 30 dni), ale także doprecyzować „klauzule abuzywne” w umowach B2B – w miejsce dotychczas zakazanych, „rażąco nieuczciwych” dla wierzyciela postanowień o terminach zapłaty ma pojawić się zamknięty katalog klauzul niedozwolonych. Projektowany art. 9 rozporządzenia ma wprost wskazywać, że nieważne z mocy prawa mają być m.in. postanowienia wydłużające terminy zapłaty, czy terminy dla poszczególnych procedur weryfikacji faktur. Podobnie „nieważne” mają być też czynności („praktyki”) polegające na celowym opóźnianiu lub uniemożliwianiu wysłania faktury przez kontrahenta. Ocena tej regulacji i jej zastosowania w realiach polskiego prawa musi zostać odłożona do czasu ustalenia ostatecznej treści rozporządzenia przez organy UE (zwłaszcza w odniesieniu do konsekwencji uznawania czynności faktycznych, a nie prawnych – jak np. uniemożliwienie wysyłki faktury – za „nieważne”).
Nieuczciwe wykorzystywanie danych
Mnóstwo współczesnych modeli biznesowych bazuje na obrocie danymi udostępnianymi przez użytkowników w internecie. 13 grudnia 2023 roku uchwalono rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) numer 2023/2854 (tzw. akt w sprawie danych), które ma za zadanie uregulować praktyki wykorzystywania danych cyfrowych także w obrocie B2B, począwszy od 12 września 2025 roku. W ramach kontroli treści umów dotyczących wykorzystywania danych cyfrowych, akt o danych wprowadza pojęcie „nieuczciwych postanowień umownych” , które nie będą wiążące dla tej strony umowy, której nieuczciwe postanowienie zostało „jednostronnie narzucone”.
Model kontroli nieuczciwych postanowień umownych przypomina model kontroli postanowień abuzywnych niewiążących konsumenta (czyli model wprowadzony dyrektywą 93/13/EWG). Do aktu o danych wprowadzono ogólną definicję postanowienia nieuczciwego (nieuczciwe jest takie postanowienie, którego stosowanie „rażąco odbiega od dobrej praktyki handlowej w zakresie dostępu do danych i ich wykorzystywania, w przeciwieństwie do zasady dobrej wiary i uczciwego obrotu”), jak również przykładowe wyliczenie nieuczciwych postanowień. Dodano także zasadę domniemania nieuczciwości postanowienia, co oznacza przerzucenie ciężaru dowodu na stronę, która wprowadziła jednostronnie takie postanowienie np. do swoich ogólnych warunków umów, czy regulaminów.
Klauzule zakazane w umowach dystrybucyjnych
Szczególnym przepadkiem „zakazanych klauzul” w obrocie B2B, jakie wprowadza wprost ustawodawca unijny, są postanowienia umowne, mogące zakłócić zasady prawidłowej konkurencji na rynku unijnym. Klauzule te określa częściowo sam Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (art. 101), a za nim – Rozporządzenie Komisji nr 2022/720 z 10 maja 2022 roku, w ślad za wcześniejszym rozporządzeniem Rady nr 19/65/EWG. Przepisy rozporządzenia 2022/720 precyzują, jakie są dopuszczalne i zakazane reguły tzw. porozumień wertykalnych (tj. umów lub innych porozumień zawieranych pomiędzy przedsiębiorstwami działającymi na różnych szczeblach obrotu produkcji lub dystrybucji, określających warunki zakupu, sprzedaży lub odsprzedaży pewnych towarów lub usług). Przykładem porozumień wertykalnych są zwłaszcza umowy dystrybucyjne. Wśród zakazanych (zawsze, bez względu na udział w rynku) klauzul znajdują się np. postanowienia, które wprowadzają między stronami zakaz konkurowania na czas dłuższy niż 5 lat (chyba że nabywca towarów sprzedaje je w lokalu sprzedawcy), czy np. obowiązujący już po zakończeniu obowiązywania umowy zakaz wytwarzania, zakupu, sprzedaży lub odsprzedaży towarów lub usług przez ich nabywcę.
Co istotne, na poziomie krajowym – czyli w transakcjach B2B między polskimi podmiotami – analogiczne regulacje wprowadzono rozporządzeniem Rady Ministrów z 22 maja 2023 r. w sprawie wyłączenia niektórych rodzajów porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję.
Abstrahując od konsekwencji, jakie na gruncie unijnego i krajowego prawa antymonopolowego mogą spotkać strony umowy zawierającej takie niedozwolone klauzule, konsekwencją ich wprowadzenia do umowy między innymi będzie ich nieważność.
Nakaz transparentności postanowień dotyczących usług pośrednich i usług pośrednictwa internetowego
19 października 2022 roku Parlament Europejski i Rada (UE) uchwaliły rozporządzenie 2022/2065 – tzw. akt o usługach cyfrowych, znany jako DSA (ang. Digital Service Act). DSA ma kluczowe znaczenie dla przedsiębiorców z branży e-commerce, zwłaszcza dla tzw. dostawców usług pośrednich (w tym np. pośredników płatności internetowych, właścicieli chmur, serwisów internetowych, stron hostingowych, czy innych platform służących do krótkotrwałego przekazywania danych). DSA nie wprowadza wprost katalogu zabronionych postanowień umownych, ale nakłada na dostawców usług pośrednich pewne obowiązki w relacjach zarówno B2C, jak i B2B, w odniesieniu do sposobu kształtowania umów. Zwłaszcza, dostawcy usług pośrednich mają obowiązek takiego kształtowania postanowień umownych (zwanych w DSA „warunkami korzystania z usług”), aby postanowienia te były sformułowane jasno i w sposób prosty, zrozumiały oraz „przyjazny dla użytkownika” (obowiązek dotyczy tych postanowień, które odnoszą się do ograniczeń w korzystaniu z usług z wykorzystaniem danych odbiorców – w tym także przedsiębiorców, np. w zakresie możliwości usunięcia danych ze stron internetowych dostawców pośrednich w określonych przypadkach). Ponadto, dostawcy usług pośrednich mają obowiązek informowania o wszelkich istotnych zmianach warunków korzystania z usług (czyli np. zmian wprowadzonych do ogólnych warunków umów czy regulaminów, kształtujących umowę z odbiorcami usług).
Podobne postanowienia dotyczące kształtowania „warunków korzystania z usług” znajdują się również w Rozporządzeniu 2019/1150, które ustanawia ramy prawne dla kształtowania umów w relacjach B2B, których przedmiotem jest świadczenie usług pośrednictwa internetowego. Umowy te zawierane są pomiędzy właścicielami (operatorami) platform internetowych a przedsiębiorcami świadczącymi swoje usługi z wykorzystaniem tych platform (zwanymi w rozporządzeniu „użytkownikami biznesowymi”).
Opinia autorki
Omówione w tekście przykłady pokazują, że przepisy dotyczące kształtowania umów w obrocie B2B zostały wprowadzone na poziomie unijnym do wielu różnych regulacji, do których przestrzegania (bez potrzeby przeniesienia ich do przepisów krajowych) zobowiązani są przedsiębiorcy. Prawdopodobnie w przyszłości takich przepisów będzie pojawiać jeszcze więcej, co może prowadzić (przynajmniej w niektórych sektorach gospodarki) do stopniowego zbliżenia poziomu ochrony „słabszych” przedsiębiorców zawierających umowy w relacjach B2B do poziomu ochrony konsumentów, ustanowionej dyrektywą 93/13/EWG.
Artykuł ukazał się w Rzeczpospolitej 13.09.2024.